czwartek, 17 grudnia 2015

p r z e d z i m i e

...pejzaże, krzyże, krowy, łosie, płoty, drogi....

" A co to jest DROGA, panie Matoszko, kiedy się nią jedzie?
- To zależy czym ... i z czym. Inaczej z gnojem, inaczej z sianem czy koniuszyną, a jeszcze inaczej
z drzewem z lasu. Inaczej wozem, inaczej saniami. Inaczej zadkiem na podówce, inaczej plecami na sianie. Nu, ważne też, przykładowo, koń wesoły -czy marny, ledwo-ledwo... i czy daleko się jedzie, czy blisko... Pożyczyć czy oddać... A jeszcze ważne jaka DROGA : bruk, piasek, błoto, śnieg, odwilż czy mróz. Rano czy w południe. A możę: o wschodzie. Nu i czy przez las, czy łąkami. Pod górkę, czy z górki. Będzie przez rzekę mostek, czy brud... Czy DROGA do większej drogi wiedzie, czy się rozmieni, rozlezie- w łęach. Czy to DROGA w pojedynkę tylko - czy ktoś siedzi z boku... i kto siedzi. Czy na głodno DROGA, czy się jadło, a może i się wypiło. E, panie Redliński, co to jest DROGA, najlepiej dowiedzieć się nogami. A już obowiązkowo: bosymi. Dobrze przy tym jest, żeby piach nie był taki sobie, ale: gorący. Jak w żniwa. Albo zimny: jak w listopadzie, w przymrozki. I jeszcze, żeby nogi młode byli- stare kopyta mało czują. Dobrze, żeby na tej DRODZE od czasu do czasu była kałuża...kamienie...korzeń...żwir - i skaleczyć palec, albo odbić piętę. O, żeby poznajomić się z DROGO, dobrze jest żeby DROGA  była daleka, aż hen w cudze strony... iśc, iść, iść, zbłądziło... że czort kołuje... w koło jakieś nieswoje krzaki, wydmuchy, wertepy! A wtedy niech jeszcze zahuczy w gałęziach... coś czarnego przesmyknie niech za krzakami: zwierz jaki... wilk może..."

-a RZEKA ?
- Rzeka? O, panie Redliński, niełatwo powiedzieć co to RZEKA...

E. Redliński. "Wołkow"



















2 komentarze:

  1. Widzę, że nie zmarnowałaś czasu w Kapicach. Do zobaczenia tamże.

    OdpowiedzUsuń
  2. to jest niemożliwością :D do zobaczenia, zimę przywieźcie :)

    OdpowiedzUsuń