Słyszysz?
szum wiatru, uderzające o skałę krople deszczu, łomot kamieni, śnieg topniejący
...świdrującą głuszę...
wrzask kruka,kroki
Tak brzmi cisza
"Góry, chociaż są niezmienne, to ich smak dla każdego z nas jest inny. I to jest najpiękniejsze"
Ryszard Pawłowski
Bardzo piękne zdjęcia. Najbardziej urzekła mnie pierwsza fotografia. Myślę, że może odnosić się nie tylko do rozległych bezludnych przestrzeni, ale również do przeludnionych aglomeracji miejskich, bo efekt ten sam:). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPierwsze, drugie i trzecie i ... no dobra - wszystkie!
OdpowiedzUsuńuwielbiam Was :) ciesze się, że Wam się zdjecia podobają :) Wiesz Iwono... pierwsze zdjecie w oryginale wyglądało inaczej... narciarz wyłaniał się w ciemnego otoczenia wchodząc w "plamę światła"... pustkowia, które możemy odnaleźć nie tylko w bezludnych przestrzeniach ale i w miastach, jak piszesz... Tę 'wersję" spojrzenia (fotografi) zaproponował kolega, uplastyczniając i wydobywając tym samym spokój pustkowia, za co bardzo mu dziękuję. Pozdrawiam Was ciepło :)
OdpowiedzUsuńPiękne, bo ascetyczne. W tych zdjęciach jest zapisana obrazem cisza. Pozdrawiam. Igor
OdpowiedzUsuń