Nadeszła w końcu zimowa pora. Sezon w pełni , deski wyciągnięte z piwnicy, omiecione, przesmarowane. Na kampinoskich szlakach radośnie; tu ktoś szuśnie, tu z górki na sankach zjedzie, tu przejedzie rowerem. Podziwiając pełne entuzjazmu zmagania biegówkarza bez pomocy kijków, przypomniał mi się legendarny dzis spór o kijki zakopiańskiego światka narciasrskiego
bez kijków ?
Styl-elegancja ! - polecisz na pysk, i to polecisz bez widoków na poprawę sytuacji !
(S. Zieliński "W stronę Pysznej" ).
Z wiadomych sobie powodów, opuściłam udeptany dukt...
Piękne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńCzasem jeżdżę do Kampinosu ale chyba w zimie nie byłam :)
Dziękuję :) i zachęcam do zimowych spacerów :)
UsuńŁośki ze zdjęć, to bezsprzecznie, charakterystyczny gatunek biebrzański:). Cechy osobnicze biebrzańskiego odłamu są zbieżne z tymi, ze zdjęć. Nawet każdy laik wychwyci różnice. Na blogu pojawiły się istotne błędy merytoryczne!. Żarty - żartami - a zdjęcia piękne! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńgŁośku, tosz to herbowe zwierzę KPN'u ! ... znad biebrzańskich przestrzeni introdukowane :) na cechy osobnicze gatunku bezsprzecznie wpływa teren bytowania, kształtując różnice w 'gapiostwie' ;) Pozdrawiam ciepło :)
UsuńJak na KPN'niaka to jakiś mało włochaty:). Przyjmijmy, że przetrwały w nim te silniejsze, biebrzańskie geny:)
Usuń:)))
UsuńMuszę zabrać głos (gŁoś?) w odwiecznej dyskusji nad używaniem (lub nie) kijków. Kiedy śmigaliśmy w klubie na biegówkach, oczywiście wszyscy kijki posiadali. Kiedy jednak eksplorowaliśmy Trójkąt i jego okolice na śladówkach, jeden z kumpli, nigdy z nich nie korzystał. I co? I nadanżał!
OdpowiedzUsuńakrobata!:D Wojtku pakujcie deski i w lutym wędrujemy na Trójkąt :) Ełk stabilnie zamarznięty ;)
UsuńDodam może, jedynie dla formalności, że spór p.t. "z kijami, czy bez" ostatnimi laty się nieco zdezaktualizował bowiem wyodrębniła się poważna grupa zwolenników wersji z kijkami ale za to ... bez desek!!! O tym kiedyś nikt by nie pomyślał! ;)
OdpowiedzUsuńduch czasu ! :D
Usuńmiło mi, że do mnie zajrzałeś. Dzień dobry ;)
Te pierwsze Kalinko jest naprawdę magiczne. Igor
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję Igorze :)
Usuń