Na pokładzie łąki odpływam
w róże nieba- obłoki pełne nadziei
i odpoczywam
...
słyszę: dudni głos wiatrów bijących się w piersi
i noc ociężała zielenią płynie
w żaglówki ptaków wzdętych miękką ciszą
...
szybuję do szczytów zasianych na niebie
szukać poziomek mgławic
skrzydeł i zmiażdżonych motyli
zrywać księżyc przejrzały, który zasną w trawie
....
K.K. Baczyński "W górach"
Uwielbiam góry! Dzięki. Nawet zwierza "upolowałaś" :) Niektóre z tych pięknych kadrów chętnie ujrzałbym nieco szerzej pokazane.
OdpowiedzUsuńto nic tylko wybrać się w Taterki powinieneś i chłonąć jak oko szeroko sięgnie :D
UsuńA zwierz wysnuł się zza świerczyny i kompletnie nami nie przejął ... taki urok pustki :)
Cudowny wstęp do pokazu urokliwych gór i piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńAch!!! Baczyński we wczesnej młodości był moim ulubionym, często czytałam, bezwiednie uczyłam się na pamięć i znowu czytałam, a w sierpniu zawsze płakałam. Mam tylko jeden tomik i tego wiersza tam nie ma, a jest piękny. Dziękuję!!!
OdpowiedzUsuń